poniedziałek, 25 kwietnia 2011

Modlitwa Wielkanocna


Gdy ciemność za oknem
a sen mi z oczu ucieka
zapalam lampkę nad głową
i Boga nocą przyzywam.

Tyle jest we mnie bólu
gdy serce żalem przejęte,
wspominam ludzkie kłopoty
i Bogu je ofiaruję.

Przychodzą ludzie do kratek,
szukając jakiejś pociechy;
mówię im o miłości Boga
w Krzyżu Chrystusa nam danej.

A przecież na Krzyżu nadzieja nie umarła,
bo przecież dnia trzeciego
na nowo zmartwychwstała!
Uwierz w to słaby człowiecze.

Warszawa, Książęca 21; 25/04/2011 Poniedziałek Wielkanocny-nocą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz