piątek, 1 kwietnia 2011

Łzy 1


Dziś dzień był mało pogodny,
nazwałbym go raczej mglistym.
A deszczu krople jak łezki
lśniły na gałęziach drzewa.

Tamte łzy spadły z mych oczu,
gdy serce się rozżaliło,
za mym Kochaniem najdroższym,
po którym tak płaczę co dzień.

Patrząc na zdjęcia na ścianie,
łzy ciągle stają mi w oczach;
A serce ściśnięte żalem
tęskni za Tobą Kochana.

I znowu pyta mnie Jezus,
czego bym dziś chciał od Niego?
Ja nie wiem, o co Go prosić,
bo przecież nie o mą Lubą.

Proszę, więc dobry Jezusie,
wskaż ścieżkę życia właściwą,
bym nie tłukł się po bezdrożach,
darmo wypłakując oczy.

Warszawa; 19-20 listopada 2006

1 komentarz:

  1. Okazuje się, że trudno znaleźć zdjęcie kogoś kto płacze, by nie było banalne. Wybaczcie więc, umieszczam to com znalazł.

    OdpowiedzUsuń