To żadna tam poezja, raczej wyraz moich uczuć czy opis otaczającej mnie rzeczywistości.
sobota, 23 kwietnia 2011
Wielki Piątek
W ciszy poranka wielkopiątkowego
myśl ku tamtym wydarzeniom biegnie,
kiedy niesłusznie osądzony Człowiek
wydany został Piłatowi.
Już tylko parę godzin przed Nim
straszliwej męki, cierpień, odrzucenia;
Kielich goryczy do końca wypity,
aby nas wszystkich uwolnić od winy.
W tej ciszy poranka wspominam inne;
wrześniowy - Podwyższenia Krzyża,
a także marcowy - płakałem rzewnie
żegnając miłe mi osoby.
Dziś, w Krzyż wpatrzony
dzieci swe polecam Bogu,
by je na swoje ścieżki skierował,
by się nad nimi wszystkimi zmiłował.
Warszawa, Książęca 21; 22.04.2011 Wielki Piątek
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz