poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Depesza

Dziś znów nie mój wiersz, jest jednak piękny i tak mi się spodobał, że … Autorką jest nieżyjąca już Pani Zofia, z tego co o niej wiem ze słyszenia, była kobietą prostą, być może niezbyt wykształconą, ale jak wynika z wiersza – pobożną.

Nie mogę Ci posłać kwiatów
Na dzień wielkiego święta
Ani depeszą dać Ci znać,
Że myślę dnia każdego, że pamiętam.

Ale mogę mówić różaniec;
To jest list pisany maczkiem,
Z pocałunkiem na Krzyżyku,
Niby pocztowym znaczkiem.

List w którym Ci opisuję wszystko
Do ostatniego ziarnka, do ostatniej
Kropli nad i, to jest depesza.

Klękam z tym nadawczym aparatem
W rękach i wystukuję klawiszami
Ziarenek na taśmie niebiańskiej
Miłości wciąż to samo
Awe Maryjo Gracje plena
Słowa pełne Miłości!

Starałem się zachować układ oraz pisownię zgodnie z oryginałem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz