Dziś znowu padał deszcz w nocy
Krople lśnią na drzew gałęziach
Podobniejsze diamentom
Niż łzom dziecięcia
Pnie drzew wilgotne rosą
Gałęzie miast listowia
W brylanty rosy zdobne
Niczym królowa
Niebo stalowo szare
Nisko nad miastem wisi
Słońce przez chmury świeci
Światłem nadziei.
Słońce niesie nadzieję
Wlewa ją w moje serce.
Jeszcze miłości trzeba
Boga i bliźniego.
Warszawa; 23 listopada 2006.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz