środa, 23 marca 2011

Pieszczota



Pamiętasz te nasze spacery:
Łazienki, Saski, nad Wisłą;
Ławeczka w cieniu, ukryta
i Twoje ciche westchnienia.

Pamiętasz nasz pocałunek
pierwszy, lecz nie ostatni.
Łzy w Twoich oczach, Kochana
i szepty wyznań żarliwych.

Były jeszcze pieszczoty
palące, do tchu utraty.
Słowa miłości gorące,
w parku ciemności ukryte.

Wyznania, pieszczoty minęły ─
miłość spełnienia się czeka.
Gdy żaru pełne jest ciało,
czy starczy także rozumu?

Bezdomni kochankowie,
błąkają się w drzew cieniu.
Usta szukają się wzajem,
pieszczoty świadkiem ławeczka.

Warszawa; 9 sierpnia 2006

1 komentarz:

  1. Tacy młodzi i tacy piękni... I wspomnienia cudne. Mówi się, że nie można żyć wspomnieniami, ale cóż jest warte życie bez takich pięknych wspomnień?..
    Prześlicznie napisany wiersz. Uwielbiam takie - pełne uczucia miłości i szczęścia. :)

    OdpowiedzUsuń